Unia Europejska

Nie ma już chyba przedsiębiorcy, który nie odczułby efektów związanych z rosnącymi kosztami energii elektrycznej. Większość zadaje sobie pytanie: Co dalej??? Kupować czy czekać?

Dzwoniliśmy w tej sprawie do wróża Macieja, lecz miał długie terminy oczekiwania na konsultacje…

Skierowaliśmy się zatem o podpowiedzi do analityków grupy Tauron.
Pomimo faktu, że robi się coraz cieplej i nadchodzi upragniona wiosna, to prognozy mrożą krew w żyłach… „Nie wykluczamy, że ceny praw do emisji CO2 mogą w tym roku osiągnąć nawet 50 euro” !

Co to oznacza dla odbiorców?

Dziś ceny proponowane przez spółki obrotu dobijają już do 380 PLN/MWh, w przypadku tych alternatywnych i 400PLN/MWh w przypadku państwowych sprzedawców, mając na pokładzie balast praw do emisji na poziomie 44 euro. Jeśli „synoptycy energetyczni”, mają rację, to cena jeszcze w tym roku wzrośnie nawet o 25-30 PLN/MWh w kontraktach na 2022 r. Pamiętając, że obowiązująca od tego roku „opłata mocowa” pozostanie z nami jeszcze długo, szykuje się poważne drenowanie portfeli.

W tej sytuacji dostawcy niezależnych źródeł wytwórczych zacierają ręce. Fotowoltaika, kogeneracja i wiatraki rozpędzają się i problemem zaczyna być zdolność przyłączeniowa do istniejącej infrastruktury przesyłowej. Pojawiło się mnóstwo firm, pragnących zarobić na transformacji, jednak jak zawsze w naszym pięknym kraju brakuje systemowej koordynacji działań. Jest za to wprowadzanie kolejnych opłat i szukanie pieniędzy tam gdzie w związku z kryzysem covidowym jest ich coraz mniej.

Nasze doświadczenia z „parasolem ochronnym” – tzw. „Ustawą prądową” z grudnia 2018 r., która miała zamrozić ceny energii i uchronić przedsiębiorców przed gwałtownym skokiem cen na towarowej giełdzie energii, skończyła się wielkim zamieszaniem i problemami dla całej branży.
Nie ma co liczyć na jakieś sensowne systemowe wsparcie – trzeba liczyć na siebie i zdrowy rozsądek.

Oczywiście nie będzie łatwo, jednak zawsze trafiają się „wyprzedaże, promocje i okazje”. My pomagamy je złowić 🙂 Ogarniamprad4.0 cały czas pracuje nad wdrożeniem nowoczesnego narzędzia do zarządzania i optymalizacji kosztów energii dla naszych użytkowników. W nadchodzących tygodniach planujemy wprowadzenie zupełnie nowych funkcjonalności i ułatwień, które pozwolą w prosty i wygodny sposób śledzić ceny i warunki kontraktów na następne miesiące i lata.

Więcej o tym projekcie niebawem 😉

Tymczasem zapraszamy Cię do kontaktu i zaprojektowania systemowych działań obniżających koszty w twojej firmie.

null

O tym że w 2021 roku zostanie wprowadzona nowa opłata związana z rynkiem mocy i zabezpieczeniem pracy starzejących się bloków węglowych, wiedzieliśmy już jakiś czas temu.
Długo ministerstwo pracowało nad ostatecznym kształtem i wysokością tej opłaty.
Dla firm licznik zatrzymał się na 76,20 PLN za każdą MWh pobraną w godzinach od 7 do 22 w dni robocze.

Co to oznacza dla nas konsumentów?

Właściwie tylko jedno, że będzie coraz drożej.
Bezpośrednio, z powodu samej opłaty, którą gospodarstwa domowe muszą od stycznia 2021 uiszczać w formie stałego abonamentu – ten nie jest jednak wysoki bo wynosi od 2,30 do 12,87 PLN brutto w zależności od ilości zużywanej energii.
Ale zapłacimy też pośrednio, bo wysoką stawkę opłaty mocowej firmy wliczą w ceny swoich produktów i usług.
Dodając do tego fakt, że od roku gospodarka zmaga się z efektem kryzysu związanego z koronawirusem oraz rosnące ceny praw do emisji CO2, które są dziś głównym czynnikiem wpływającym na rosnące ceny energii, widzimy jak wielki test wytrzymałości gospodarki przechodzimy.

Każdego dnia rozmawiamy z przedsiębiorcami, którzy szukają rozwiązań obniżających negatywne skutki czynników wpływających na opłacalność biznesów oraz ich konkurencyjność na rynku globalnym. Na chwilę pomaga niski kurs złotówki do euro i dolara, a co będzie jeśli…

Z pewnością i do ciebie dotarli specjaliści od redukcji kosztów w firmie i proponowali fantastyczne produkty, które zminimalizują skutki opłaty mocowej i rosnących cen energii.

Trzeba jednak być uważnym, by w tym trudnym czasie nie podjąć decyzji, która będzie kosztować cię jeszcze więcej pieniędzy i kłopotów.

Nasze podejście do walki z opłatą mocową zasadza się na 5 fundamentalnych zasadach:

1. Możesz zarządzać skutecznie tylko tym co możesz zmierzyć i wiesz jak działa.

Rozpocznij od analizy danych:
– danych pomiarowych – grafików obciążeń – najlepiej 15min lub 1h
– danych dotyczących procesów produkcyjnych, możliwości i elastyczności przenoszenia najbardziej energochłonnych procesów poza godziny objęte opłatą mocową.
Dokonaj analizy efektywności energetycznej i tych miejsc w firmie, gdzie masz największe straty energii.
Dzięki temu uda się zaprojektować działania, które kompleksowo będą cię wspierać w obniżaniu kosztów energii w firmie.

2. Do optymalizacji kosztów energii wybieraj tylko spośród sprawdzonych partnerów.

Na fali popularności fotowoltaiki, kogeneracji oraz innych instrumentów wspierających
przedsiębiorców w zmaganiach z kosztami energii, mamy obecnie do czynienia z wysypem firm, które mają niewielkie doświadczenie, zasoby i wiedzę by projektując i wykonując np. elektrownię dla klienta zrobić to kompleksowo i zgodnie z najwyższymi standardami.
Nie są też w stanie odpowiedzialnie poinformować klienta w sytuacji gdy dane rozwiązanie nie jest wskazane ze względu np. na zacienienie, profil zapotrzebowania na moc czy inne czynniki wydłużające znacznie zwrot z inwestycji.

Nie warto zatem szukać oszczędności na profesjonalnym wykonawstwie – lepiej z profesjonalistą poszukać oszczędności.

3. Sprawdź dostępne źródła finansowania.

Efekt zachęty ze strony państwa, związany z koniecznością realizacji polityki klimatycznej sprawia, że można uzyskać wsparcie finansowe z różnych projektów unijnych, funduszy norweskich czy krajowych np. oferowanych przez NFOŚ.
Sprawdź zatem, czy planowane przez ciebie działania można wesprzeć finansowaniem zewnętrznym.
Szczególnie teraz, gdy płynność wielu firm znacząco się pogorszyła.
Weź też pod uwagę, że coraz więcej profesjonalnych dostawców rozwiązań posiada własne instrumenty finansowania inwestycji. Warto je poznać.

4. Wykorzystaj rynek mocy, by redukować koszty związane rynkiem mocy.

Nie, to nie jest błąd logiczny. Warto sprawdzić czy możesz stać się partnerem PSE i brać udział w programie DSR, otrzymując wynagrodzenie za redukcję mocy na wezwanie. To naprawdę sensowne pieniądze.

5. Kupuj lepiej i taniej prąd i gaz.

Prąd i gaz to też jest towar. Od wielu lat możesz kupować go od alternatywnych sprzedawców, którzy często proponują duże niższe stawki za tą samą energię elektryczną i paliwo gazowe.
Niestety, nie wszystkie spółki obrotu prowadzą działalność z zachowaniem najwyższych standardów. W ostatnim czasie kilka z nich wycofało się z rynku, dlatego ważne jest aby dobrać sprawdzonego sprzedawcę, który zrealizuje kontrakt nie tylko taniej, ale i zgodnie z pełną starannością i bezpieczeństwem dla klienta.

Gdybyś miał/a ochotę sprawdzić jak to robi ogarniamprad.pl to masz niepowtarzalną szansę!
Właśnie rozpoczynamy nabór na bezpłatny pilotażowy program „ogarnij skutecznie swoją energię”
Więcej szczegółów znajdziesz tutaj

Sprawdź szczegóły naszego programu

Niech Moc będzie z tobą!

Koordynator projektu

Krzysztof Zachwyc
Członek Zarządu Ogarniamprad4.0 sp. z o.o.

T  530 492 106
E  Krzysztof.Zachwyc@ogarniamprad.pl

Druga połowa 2018 r. przyniosła znaczące zmiany na rynku energii elektrycznej.
Wzrost cen energii elektrycznej i postępująca technologiczna transformacja w kierunku rynku energii rozproszonej zmuszają do nowego spojrzenia na sposób wytwarzania energii i ciepła oraz lepszego zrozumienia jak tymi mediami zarządzać.

Wielu z nas stawia na fotowoltaikę jako najbardziej oczywiste i proste w zastosowaniu rozwiązanie, które często przyniesie realne oszczędności inwestorom.

Zachęcamy jednak do poszerzenia perspektywy o inne, równie dobre, a dla konkretnych przypadków dużo efektywniejsze rozwiązanie, którym jest mikrokogeneracja.

Co to takiego ta cała mikrokogeneracja?
Najkrócej mówiąc to skojarzone wytwarzanie prądu i ciepła użytkowego za pomocą silnika spalinowego.
Zasada działania jest bardzo prosta. W procesie spalania paliwa gazowego energia mechaniczna silnika zamieniana jest na energię elektryczną. Można to porównać do pracy silnika w samochodzie, w którym za ten proces odpowiada alternator.
Silnik poza energią elektryczną produkuje także duże ilości ciepła, które możemy wykorzystać w celach użytkowych.
Możemy to porównać do takiej sytuacji, w której w zimowy wieczór pędzimy naszym Porsche po wspaniałych polskich autostradach, ciesząc się dźwiękiem oryginalnego systemu audio i oświetlając drogę, a jednocześnie korzystając z komfortu cieplnego we wnętrzu auta.

mikrokogeneracja

Mikrokogeneracyjne „Porsche”, możemy zaparkować obok domu czy firmy.
W uproszczonej procedurze zgłoszenia możemy zaproponować silniki od 7,5 kW do 50 kW gdzie uzyskamy od 55 do prawie 420 MWh energii elektrycznej rocznie i dwa razy więcej ciepła.

Kiedy mikrokogeneracja się opłaca a kiedy nie?
Najważniejszym kryterium jest wykorzystanie ciepła przez cały czas działania silnika.
Musimy wykorzystać minimum 80% wytworzonego ciepła, by mówić o wysoko sprawnej instalacji, która jest objęta programem wsparcia z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
Najlepiej zgłosić się do nas, uprzednio wypełniając formularz na naszej stronie (link)
Przygotujemy kalkulację kosztu zakupu instalacji oraz serwisowania. Policzymy jak szybko się zwróci (średnio ok 36 miesięcy)
Powiemy jak uzyskać dofinansowanie i przygotujemy dokumentację do przyłączenia do sieci.

Dla kogo mikrokogenetracja nie jest dobrym rozwiązaniem?
Dla tych którzy nie lubią sportowych aut 🙂
Tak serio, to wszędzie tam gdzie będzie problem z wykorzystaniem ciepła generowanego przez silnik może być problem z uzyskaniem wymaganego progu wysoko sprawnej instalacji (80%)
Najlepiej jednak skonsultować się z nami by mieć pewność, że nie da się tu nic zrobić.

W krajach lepiej rozwiniętych jeśli idzie o kogenerację, wykorzystanie tego źródła wytwarzania jest bardzo szerokie.
Od dużych domów gdzie mamy basen i chcemy go taniej dogrzewać poprzez spółdzielnie mieszkaniowe, hotele, SPA, szpitale, szkoły, zakłady produkcyjne po duże elektrociepłownie.
Zastosowań jest naprawdę wiele i każdy przypadek wymaga indywidualnego podejścia.

Nie mam przyłącza gazowego czy zamyka mi to drogę do mikrokogeneracji?
Nie, dzięki systemom wyspowym LNG możemy zasilać instalację w sposób niezależny od infrastruktury gazowej w Twojej okolicy.
Oczywiście to dodatkowa inwestycja i trzeba policzyć na ile opłacalna w Twoim przypadku.
Nie jest to jednak wykluczająca okoliczność.

Optymalizacja
Dodatkowo oferujemy zakup tańszego paliwa gazowego poprzez grupę zakupowa 2020/2021 r. .
Obecne ceny PG przyspieszają zwrot z inwestycji a prognozy są raczej optymistyczne mówiące o stabilności rynku gazowego w Polsce.

Optymalizacja zużycia ciepła
Fakt, że mamy własne ciepło nie oznacza, że nie powinniśmy nim dobrze zarządzać szczególnie tam gdzie dużo go potrzebujemy.
Oferujemy Tobie system zarządzania ciepłem w firmie i w domu, który dzięki sztucznej inteligencji może zmniejszyć zużycie ciepła w obiekcie od 15 do 30%

Zapraszamy na jazdę próbną !

W sytuacji, w której najbardziej wyrafinowane techniki negocjacyjne zawodzą i nie gwarantują już obniżki proponowanych przez spółki obrotu cen energii elektrycznej, gdy każdy dzień zaczyna się od sprawdzenia notowań cen hurtowych na Towarowej Giełdzie Energii i próby wbicia się w kolejny „dołek”, gdy szef nerwowo pyta „Panie Heniu spadło coś wreszcie?”, a wszyscy wokół mówią, że ceny już tylko pójdą w górę i trzeba przygotować się na drożyznę, nie można już bazować na dotychczasowych działaniach.

Trzeba dokonać diametralnej zmiany w podejściu do kosztów energii.

Co to oznacza?

Można rozważyć wejście w PV, kogenerację lub biogaz – dywersyfikacja jest jedną z dróg i warto o niej pomysleć. Dziś na rynku jest wiele rozwiązań i można dopasować je do specyfiki branży, w której działa Twoja firma. Warto przy tym zacząć od dobrego audytu energetycznego i zbadania obszarów do optymalizacji kosztów.
Niemniej takie rozwiązania, choć niewątpliwie konieczne, wymagają zainwestowania środków finansowych „na wejściu”.

Jest jedno rozwiązanie, które nie poddaje się tej logice 🙂

W tym rozwiązaniu to wielka energetyka płaci Ci pieniądze i to dobre pieniądze. Bo jest Twoim beneficjentem!

Niemożliwe? A jednak!

DSR – bo o nim mowa – to zdolność firm do redukcji zapotrzebowania na energię w określonych porach roku i godzinach doby, wtedy gdy jest ona najdroższa. To możliwość uzyskania stałego wynagrodzenia za samą tylko gotowość do obniżenia lub przesunięcia poboru.
Jeśli masz jeszcze w firmie agregat prądotwórczy, z którego Polskie Sieci Elektroenergetyczne mogłyby skorzystać gdy brakuje im mocy, możesz naprawdę mieć kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie więcej na koncie.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że udział w tym programie jest dla firm całkowicie bezpłatny!
A w momencie faktycznego wypełnienia deklarowanej redukcji za każdą MWh dostaniesz dodatkowo od 5000 do 8000 PLN.

Ogarniamprad.pl zawsze daje coś więcej od siebie niż standardowa oferta, dlatego i tym razem uczestnicy projektu OP&L poza podstawowymi korzyściami programu DSR uzyskują:
• Bezpłatne opomiarowanie swojego zakładu,
• Optymalizacje kosztów na zasadzie „Success Fee”,
• Lepszą pozycję negocjacyjną przy zakupie energii na kolejny okres,
(i kilka miłych niespodzianek dla wybranych uczestników).

Jak dokładnie to działa i jak można z tego skorzystać dowiesz się kontaktując się z nami!
Naprawdę warto!

Nie masz nic do stracenia, a wiele do zyskania. Sprawdź chociaż czy Ty również możesz wziąć udział w tym programie. Ostateczny termin zamknięcia naboru na rok 2020 to 3 październik 2019 r., widzisz więc, że czasu nie ma zbyt wiele. Zawsze jednak będzie możliwość udziału w programie w kolejnym roku.

Napisz do nas kiedy chciałbyś porozmawiać telefonicznie, a może spotkać się osobiście.
Zadzwonimy i umówimy się z Tobą.

Możesz również sam do nas zadzwonić w dogodnej dla siebie porze. Tel. +48 735 443 312

Jeżeli na tym etapie chciałbyś po prostu dowiedzieć się niezobowiązująco czegoś więcej o tym programie, pobierz bezpłatny informator.

Do usłyszenia

Lerta

Mija właśnie 5 miesięcy od uchwalenia „ustawy prądowej”.
W tym czasie doczekaliśmy się mnóstwa artykułów, opinii, analiz i wyliczeń jak ona wpłynie na budżety przedsiębiorców, samorządów, użytkowników indywidualnych oraz budżet państwa.
Nie doczekaliśmy się tylko rozporządzeń do stosowania ustawy.

Oznacza to w efekcie „martwe prawo”, które skutkuje zamieszaniem na rynku.
O tym również wiele pisano, więc nie będziemy się tu powtarzać (zobacz artykuł „Czy leci z nami pilot?”)

Postanowiliśmy za to zaprosić do rozmowy eksperta rynku i dyrektora zarządzającego firmy Enefit, Pana Macieja Kowalskiego, z którym będziemy rozmawiać o szerszym kontekście obecnej sytuacji oraz o tym co nas czeka w niedalekiej przyszłości.

Zapraszamy do lektury

OP) Panie Macieju czego spodziewacie się Państwo po ustawie prądowej, kiedy ona wreszcie wejdzie w życie, co, jak zapowiada minister Tchórzewski, ma nastąpić w sierpniu tego roku?

MK) Wszystko wskazuje na to, że ustawa, która miała dotyczyć całego rynku energii obejmie tylko część odbiorców. Prawdopodobnie indywidualnych, w jakiejś części samorządy i przemysł energochłonny – ten zapewne objęty będzie oddzielną regulacją. Natomiast sektor B2B będzie z niej wyłączony z uwagi na zastosowanie pomocy publicznej.

OP) A co Pan sądzi o samym pomyśle regulacji cen – w zamyśle by wesprzeć gospodarkę, która nagle musi zmierzyć się z 60-70 procentowymi wzrostami cen energii w ciągu dosłownie jednego kwartału?

MK) Uważam, że regulacje w zaproponowanym kształcie przynoszą odmienny od zamierzonego efekt, czego jesteśmy właśnie świadkami. Wystarczy spojrzeć na statystyki ile firm wpadło w sprzedaż rezerwową i płaci dużo więcej, niż gdyby nie było tej ustawy. Spora część również nie miała pełnego rynkowego ofertowania i z konieczności podpisywała umowy na mniej korzystnych warunkach niż to definiowałby rynek.
Regulacje mogą być zasadne dla jakiejś wąskiej, specyficznej grupy odbiorców. Np. dla tych, dla których koszt energii stanowi istotną pozycję w budżecie i nagła zmiana warunków zagraża ich funkcjonowaniu. Pozostali powinni mieć stworzone warunki rynkowe do zawierania bezpiecznych i korzystnych kontraktów odpowiadających bieżącej sytuacji.
Nasza spółka proponuje klientom pakiety rozwiązań, które systemowo podchodzą do zagadnienia kosztów energii. Nie koncentrujemy się tylko na samej cenie prądu dla odbiorcy ale wspieramy go w efektywności energetycznej, wszelkich optymalizacjach związanych z dostosowaniem układu pomiarowego, zmianą zachowań, poprawą profilu zużycia czy ostatecznie dywersyfikacją poprzez instalacje PV.

OP) A jak Pan widzi następne 2-3 lata? Czy jest jeszcze przestrzeń do wzrostu cen czy osiągnęliśmy górny poziom i stabilizację trendu?

MK) Wiele zależy od tego jak szybko uda się dostosować naszą energetykę do polityki klimatycznej Europy i transformacji, która nabiera tempa. Tak długo jak będziemy mieć wysokoemisyjne wytwarzanie tak długo ceny będą rosły. Może z mniejszą dynamiką, ale jednak.

OP) W ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z wieloma praktykami, które trudno nazwać prawidłowymi. Mówię tutaj o wypowiadaniu umów w trakcie ich realizacji lub podnoszeniu cen. Urząd Regulacji Energetyki prowadzi postępowania w tych sprawach – jak Pan skomentuje te zachowania?

MK) Trzeba tutaj podejść indywidualnie do problemu. Istotnie mieliśmy kilka firm, które zmieniały zasady w trakcie kontraktów, jednak taką możliwość zapisały w umowach, które klienci na własne ryzyko podpisywali. Były też takie przypadki, gdzie wbrew zapisom umowy spółki nie mając wyjścia albo ogłaszały upadłość albo podnosiły ceny łamiąc zapisy i te sprawy będą zapewne przedmiotem dochodzeń sądowych.

OP) A jak Enefit zachował się w sytuacji wzrostu cen na Towarowej Giełdzie Energii – czy również musieliście wypowiadać umowy?

MK) Nie, dlatego że my nie spekulujemy tylko dbamy o bezpieczeństwo klientów i swoje własne. Zamykamy pozycje przy podpisaniu umowy gwarantując stałość ceny przez cały okres jej trwania.

OP) Sądzi Pan, że teraz klienci będą ostrożniej wybierać sprzedawcę?

MK) Wierzę, że nasz rynek dojrzewa i jesteśmy coraz bliżej modelu jakościowego oferowanych usług i produktów. Klienci już dziś patrzą na jakość – nie na jakość prądu w gniazdku a jakość realizowania umowy. Ostra konkurencja cenowa sprawiła, że mieliśmy do czynienia ze skłonnością do ryzyka w proponowanych ofertach. Gdy rynek spada udaje się to jakoś utrzymać, ale przy rosnącym indeksie kończy się to źle.
Klienci zaczynają rozumieć te procesy i doceniają bezpieczeństwo i solidność – bardziej niż lepszą o kilka groszy cenę na niepewnym kontrakcie.
Czasem ta niewielka korzyść na cenie kończy się wysokim rachunkiem na stawce rezerwowej, w którą wpada klient gdy sprzedawca nie jest w stanie wywiązać się z podpisanego kontraktu.

OP) Czyli zamiast jakoś to będzie, – będzie jakość?

MK) Trochę to potrwa, jednak rynek oczyszcza się. Może będzie trochę mniej sprzedawców ale podniesione zostaną standardy. Zrobi się również miejsce dla nowych graczy, którzy ze względu na specyfikę rynku omijali Polskę szerokim łukiem.
Kończy się rynek ceny a zaczyna rynek profesjonalistów, którzy będą potrafili zrozumieć indywidualne potrzeby klienta i będą posiadali pełen wachlarz produktów, sprawiających, że koszt mediów energetycznych dla klienta będzie satysfakcjonujący.

OP) Rok 2019 ze względu na brak ofertowania sprawił, że sporo firm przeszło – chcąc nie chcąc na umowy kompleksowe do państwowych sprzedawców. Czy to oznacza regres konkurencyjności?

MK) Na pewno nie jest to dobre zjawisko, gdy klient nie może podjąć najlepszej dla siebie decyzji bo ma ograniczony wybór do:
• Umowy rezerwowej – bo nie ma ofertowania
• Długoterminowej oferty z przeciętną lub słabą stawką nie odzwierciedlającą kosztów energii na TGE.
Potwierdza to raz jeszcze, że ustawa ma odwrotny skutek do zamierzonego.

OP) Na koniec tej części rozmowy chcielibyśmy zapytać o to jak klienci radzą sobie z faktem, że obiecanych rekompensat wciąż nie ma i jak się wydaje nie będzie?

MK) Zdecydowana większość naszych klientów rozumie sytuację i to, że działamy zgodnie z zasadami jakie narzucił regulator i czekamy na rozporządzenia do stosowania ustawy prądowej. Powoduje to oczywiście nerwowość pewnej grupy odbiorców, którym staramy się precyzyjnie tłumaczyć z czego wynikają stawki na fakturach.
Na palcach jednej ręki możemy policzyć przypadki gdzie klient odmawia płatności zgodnej z wyliczeniem – oczywiście informujemy o konsekwencjach takiego działania i szukamy porozumienia.
Natomiast jest to promil w całości przypadków, gdzie klienci rozumieją, że robimy wszystko zgodnie ze sztuką i narzuconym modelem przez regulatora.

OP) Działając na obszarze całego kraju i mając dostęp do ofert wiodących sprzedawców staramy się, jako ogarniamprad.pl, tworzyć środowisko przyjazne, bezpieczne i konkurencyjne.
Na co Pana zdaniem należy położyć nacisk w najbliższych latach by wspierać Polaków w dostępie do tańszej i bezpiecznej energetyki?

MK) Przede wszystkim nie mamy wpływu na uwarunkowania zewnętrzne takie jak np. regulacje, prawodawstwo czy ograniczenia infrastrukturalne. Jest jednak cały obszar związany z edukacją i rzetelną wiedzą na temat rynku, produktów, procesów zmiany sprzedawcy czy z trochę dzikim rynkiem instalacji fotowoltaicznych – bo niestety tu również widać już potencjalne problemy dla klientów.
Cały ten obszar powinien być profesjonalnie obsługiwany przez takie firmy jak Wasza, aby budować rynek zdrowej konkurencji i eliminować patologię z branży.
To odpowiedzialne podejście do szans i zagrożeń oraz fachowa wiedza w obszarach, które Państwo obsługujecie.
Myślę, że podobnie jak to dzieję się na innych rynkach, na których działamy, wygoda i dostępność poprzez nowoczesne narzędzia informatyczne będą czymś, co będzie interesować klienta.
Trzeba jednak na możliwość takich wdrożeń jeszcze chwilę zaczekać – ponieważ mamy na ten moment niedostosowaną infrastrukturę oraz brakuje operatora pomiarów lub innego rozwiązana zapewniającego prawidłową wymianę danych pomiarowych.

OP) Panie Macieju na koniec chciałbym przytoczyć opinię jednego z naszych użytkowników, prosiłbym by odniósł się Pan do niej i powiedział o szansach i zagrożeniach w tym obszarze.
Uzytkownik OP)
„obecne ceny prądu to haracz za wieloletnie promowanie energetyki opartej na węglu (ceny surowca + opłaty za emisję CO2). Dopóki nie zaczniemy ostro przestawiać energetyki na OZE, które ostatnio zostało utrupione przepisami niszczącymi np. elektrownie wiatrowe, to ceny będą dalej lawinowo rosły. Norwegia będąc jednym z głównych exporterów ropy zadbała o odnawialną energetykę i kryzys jej niestraszny”

MK) – tutaj proszę by Pan Maciej krótko się odniósł jeśli to możliwe.

Transformacja energetyczna nie jest prostym procesem i każdy kraj poszukuje własnej drogi. Norwegia wykorzystuje ogromne zasoby energetyki wodnej i połączenia z systemem szwedzkim bogatym w moce z jednostek jądrowych. Strefy wysokich cen to Anglia i Włochy, gdzie ta transformacja nie odbyła się w sposób optymalny. Bogatsi w tę wiedzę możemy zaprojektować proces zmiany w Polsce w sposób adekwatny do naszych zasobów.

Faktycznie wysokie koszty środowiskowe muszą gdzieś znaleźć swoje ujście i jest to cena energii. Paradoksalnie im wyższa cena, tym większa atrakcyjność efektywności energetycznej – również tej związanej z miksem energetycznym. Zatem, aby szybko przeprowadzić proces transformacji, potrzebujemy wysokich cen. Dodatkowo, energetyka odnawialna wypiera węgiel i jesteśmy w stanie przewidywać, w jakiej perspektywie czasowej go zastąpi. Strategicznie najlepszym rozwiązaniem byłoby pogodzenie się ze zjawiskiem i wspieranie redukcji sektora węglowego poprzez programy regionalne.

OP) bardzo dziękuję Panie Macieju i do następnego razu 🙂

Enefit

 

Ostatnie 6 miesięcy przyniosło ogromne poruszenie w temacie energii elektrycznej w Polsce.
Dość powiedzieć, że w mediach pojawiło się w tym czasie więcej informacji niż przez poprzednie 4 lata. O prądzie wypowiadali się już nie tylko eksperci ale i politycy, dziennikarze, celebryci i youtuberzy.
W wielu tych wypowiedziach wyczuwa się ewidentnie woń nadchodzących wyborów do Europarlamentu oraz do sejmu i senatu RP.
Przede wszystkim jednak, wyczuwa się niepewność odbiorców końcowych co do wysokości ich rachunków za energię w nadchodzących latach. Pomimo zapewnień rządu, że Polacy nie odczują wzrostu cen w portfelach – nie jest to wcale takie oczywiste.

Nie będziemy powielać tego co już na wiele sposobów można było przeczytać o podłożu obecnej sytuacji, skupimy się raczej na tym co nasi klienci i partnerzy biznesowi po stronie spółek obrotu mówią o nadchodzących latach.

 

Zacznijmy może od pozytywnego aspektu, o którym niewiele się mówi, a naszym zdaniem warto to podkreślić.

Polscy przedsiębiorcy oraz osoby decyzyjne w sprawie zakupu energii wykonali dużą pracę edukacyjną i wyraźnie widzimy w naszych kontaktach, że coraz lepiej rozumieją rynek obrotu energią.
Nasze rozmowy są bardzo merytoryczne i często klienci zaskakują nas pozytywnie swoją wiedzą na temat np. komponentu cenotwórczego energii, tym że aktywnie śledzą TGE czy rynek praw do emisji CO2. Oczywiście nie chodzi o to by wszyscy Polacy stali się teraz ekspertami od energetyki, jednak wyższa świadomość klientów podnosi jakość oferowanych usług i wymusza konkurencyjność działających w branży podmiotów.
Ważne by regulacje jakie są obecnie wprowadzone nie zaburzyły naturalnych prawideł wolego rynku, który stymuluje rozwój każdej branży.

Kolejnym pozytywnym aspektem jest zainteresowanie odbiorców poprawą efektywności energetycznej w swoich firmach.
Polska wciąż jest w ogonie europejskich krajów jeśli chodzi o efektywne wykorzystanie zasobów energetycznych.
Od wielu lat na polskim rynku działają firmy, które specjalizują się w optymalizacji procesów, dostarczające wiedzę i produkty, które z powodzeniem obniżają straty energii elektrycznej i cieplnej.
Do tej pory nie było wielkiego zainteresowania tymi tematami, na szczęście to się zmienia.
W Ogarniamprad.pl również możesz skorzystać z audytów naszych doświadczonych partnerów.

 

Zmiana mentalności.

Coraz więcej zapytań o dostosowanie układu pomiarowego do zmiany sprzedawcy, jak również
o alternatywne źródła energii takie jak PV czy mikrokogeneracja świadczą o tym, że coraz bardziej rozumiemy nadchodzące, nieuchronne zmiany w energetyce kraju.
Zapobiegliwi polscy przedsiębiorcy już dziś zastanawiają się jak optymalnie przygotować się do transformacji energetycznej, która właśnie nabiera tempa.

Zmiany widać również po stronie spółek obrotu, one mają teraz bardzo trudny czas i tylko te najlepiej zarządzane i z największym kapitałem będą w stanie przetrwać i rozwijać się w nowych realiach.
Wiodące spółki z którymi mamy przyjemność pracować, już dziś mają w swojej ofercie wiele interesujących produktów dopasowanych do różnych potrzeb klientów. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie będzie ich jeszcze więcej.

 

Oczywiście nie chcemy powiedzieć, że jest teraz kolorowo na rynku energii, wręcz przeciwnie – dla wielu odbiorców ale i sprzedawców obecna sytuacja jest zagrożeniem dla poprawnego funkcjonowania.

Jak wygląda dziś oferta na rok 2019?
Jeszcze nie wiemy – większość sprzedawców wciąż czeka na akty wykonawcze do uchwalonej w ciągu 1 dnia ustawy z dnia 28 grudnia 2018 r., ustalającej powrót do stawek z 30 czerwca 2018 r.
Z całą pewnością mamy do czynienia z chaosem informacyjnym, dotyczącym zasad handlu energią na rok 2019, a co za tym idzie bardzo mało ofert sprzedaży energii elektrycznej jest obecnie dostępnych dla klienta końcowego.
Przewidywania są różne, ale nie należy spodziewać się by do końca pierwszego kwartału tego roku sytuacja została całkowicie wyjaśniona. Zbyt wiele różnych warunków po stronie zakupu i sprzedaży funkcjonuje dziś na polskim rynku by w krótkim czasie ująć i uregulować je wszystkie.

Nie oznacza to jednak, że rynek jest martwy.
Coraz więcej firm, przewidując wzrosty cen w latach kolejnych, kontraktuje energię już na lata 2020-2021. Wszelkie bowiem prognozy mówią o nieuniknionych wzrostach cen dla energetyki opartej na węglu, a taką właśnie mamy w Polsce.
Już dziś wiemy, że prognozowany udział OZE w wysokości 15% miksu energetycznego do roku 2020 nie zostanie osiągnięty. Silna presja na wzrosty cen praw majątkowych oraz cen wydobycia lub importu węgla nie napawają optymizmem. Czynione są oczywiście starania o zwiększenie tańszego prądu od naszych sąsiadów (w tym roku mieliśmy rekord importowy energii).

Nie należy jednak spodziewać się by uchroniło nas to przed podwyżkami.
Trzeba również pamiętać, że na końcowy koszt energii składa się cena samej energii i cena jej dystrybucji, a wiele lat zaniedbań w tej sferze zmusza firmy dystrybucyjne do poważnych
inwestycji w tym obszarze. Wymaga tego zarówno bezpieczeństwo dostaw jak i potrzeba dostosowania do rozproszonej energetyki prokonsumenckiej – coraz popularniejszej w naszym kraju.
I tu podobnie jak w pozostałych tematach Ogarniamprad.pl pomaga w temacie instalacji PV dla firm i gospodarstw domowych.

Podsumowując, rok 2019 będzie wyjątkowym czasem dla rynku energii elektrycznej, po raz pierwszy od wielu, wielu lat sztucznie regulowanym dla odbiorcy biznesowego.
Jakie to przyniesie długofalowe konsekwencje? Dowiemy się już niebawem.

 

Historia pokazuje, że zawsze na globalnych zmianach, a z taką właśnie mamy do czynienia, jedni tracą a inni zyskują.
Ambicją Ogarniamprad.pl i naszych partnerów biznesowych jest to, by nasi użytkownicy byli w tej drugiej grupie!

W najbliższym czasie będziemy rozmawiać z naszymi partnerami biznesowymi o możliwościach i szansach jakie niesie transformacja energetyczna w Polsce.
Gościem w następnym tygodniu będzie Dyrektor zarządzający Enefit Sp.z.o.o., która dynamicznie zdobywa polski rynek energii i gazu, już dziś zapraszamy na te rozmowę.

 

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco !

Słowem ogarnijmy to wspólnie i poszukajmy szansy w zmianach które nadchodzą!

 

Krzysztof Zachwyc – Ogarniamprad.pl

Unia Europejska Narodowe Centrum Badań i Rozwoju Rzeczpospolita Polska Fundusze Europejskie

Szukasz taniego prądu? Porównaj oferty sprzedawców i wybierz najkorzystniejszą.
This is default text for notification bar